Puszcza Białowieska

To co w Puszczy najcenniejsze – drzewa!!!

Gdyby nie one Puszcza by nie istniała – mowa oczywiście o majestatycznych drzewach Puszczy białowieskiej, a przede wszystkim o dębach, którymi Puszcza może się poszczycić!

W polskiej części Puszczy występuje największe w Europie skupisko potężnych dębów, których rozmiary sprawiają, że mogą być zaliczane do pomników przyrody. Obecnie rośnie ok. 2600-3100 dębów o obwodzie większym/równym 400cm na wysokości 130cm! Imponujący wynik? Chyba nie za bardzo. Z wyliczeń wynika, że gdyby nie rabunkowa gospodarka człowieka prowadzona przez ostatnie sto lat ilość dębów o wyżej wymienionych rozmiarach sięgałaby rzędu 15 tysięcy okazów.

Pocieszający jest natomiast fakt, że przez ostatnie dziesięciolecia nie było tak wielkich dębów jak obecnie – tak oceniają stan drzew niektórzy specjaliści. Na przykład w rezerwacie ścisłym rośnie dziś 10 dębów, których pień jest grubszy niż 6 m. Imponujące rozmiary osiąga m.in. Dąb Maciek. Obwód jego pnia przekracza już 7 m, a wysokość 41 m. Dla porównania słynny Dąb Bartek może się poszczycić jedynie 24m wysokości.

 

Źródło: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Maciek2009.jpg&filetimestamp=20091019140158; autor zdjęcia: 

Zubron; tekst licencji GNU:http://puszczabialowieska.bblog.pl/wpis,licencja;gnu,56229.html

 

W kwietniu tego roku dokonano wyjątkowego odkrycia. Okazało się, że dęby do tej pory uważane za najwyższe mają swojego konkurenta – dąb, którego obwód wynosi 386cm, a wysokość 43.6m. Jest to najwyższy dąb w całej Europie.

Klasyczne dąb białowieski  musi mieć co najmniej 36 metrów wysokości, co najmniej 15-metrową kolumnę pnia do pierwszej gałęzi, całkowita kolumna pnia takiego drzewa powinna wynosić co najmniej 25 metrów i obwód pnia na wysokości 130 cm wynosić co najmniej 550cm. Niesamowite wymagania, prawda?! Ale wymagania zostały dostosowane do tego co znajdujemy w Puszczy, a tam takich potężnych drzew pod dostatkiem.

Oczywiście dęby to tylko jedne z drzew występujących w Puszczy. O innych napiszemy w kolejnych postach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *